Dokładnie 20 lat temu założono Zespół Pieśni i Tańca „Wrzos”, działający obecnie przy Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Ostrów. Od początku zespół prowadzi Jadwiga Łomnicka. W rozmowie opowiada o początkach powstania zespołu, jego obecnej działalności oraz o najbliższych planach.

Czy może Pani przybliżyć kiedy i jak powstał ZPiT „Wrzos” oraz jak wyglądały pierwsze spotkania?

Zespół i Pieśni Tańca „Wrzos” powstał we wrześniu 2003 roku z inicjatywy Przemysława Łagowskiego, ówczesnego dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury. Do udziału w zajęciach zespołu zostały zaproszone dzieci z terenu gminy Ostrów. Po wielu przeprowadzonych rozmowach i spotkaniach z młodzieżą, które odbywały się we wszystkich szkołach naszej gminy do pierwszego zespołu zgłosiło się aż 30 osób. Warto również wspomnieć, iż równolegle z opiekowaniem się zespołem prowadziłam także zajęcia taneczne w szkołach podstawowych, które były jednocześnie zapleczem dla przyszłego zespołu.

Warto podkreślić, że dużą rolę w funkcjonowaniu zespołu odegrali na pewno rodzice, którzy zachęcali swoje dzieci do poznawania naszej kultury ludowej. Oprócz oczywiście zajęć tanecznych i występów były organizowane również dyskoteki, ogniska czy wycieczki, które jednoczyły uczestników zespołu.

Ile osób w ciągu tych wszystkich lat przewinęło się przez zespół? Co dzieje się z tymi osobami obecnie?

Ciężko ocenić dokładną ilość osób ale myślę, że przez te wszystkich lata do zespołu mogło należeć nawet 250 osób z terenu naszej gminy. Oczywiście jedni byli dłużej, a inni tylko spróbowali swoich sił. Były osoby, które łącznie 7 lat brały aktywny udział w zajęciach i jeździły ze mną na różne wydarzenia i przeglądy.

Początkowo młodzież zmieniała się dość często bo co około 3 lata, czyli w momencie kiedy kończyli szkołę podstawową lub gimnazjum i przechodzili do szkoły średniej. Na to miejsce szybko zgłaszały się nowe dzieci i młodzież. Warto dodać, że oprócz zespołu „Wrzos” prowadziłam również przez kilka lat dziecięcy zespół „Biedronki” oraz „Onyks” w którym brali udział dorośli wychowankowie „Wrzosu”. Były takie osoby, które zaczynały w „Biedronkach”, a zrezygnowały z zajęć dopiero po maturze.

Z wieloma wychowankami zespołu mam kontakt do dzisiaj, chociaż są już dorośli. Sporo dzieci, które wtedy poznałam było naprawdę zgranych i wiem, że nawet dzięki poznaniu się w zespole powstały potem małżeństwa, które obecnie wychowują potomstwo. Mam nadzieje, że kiedyś te dzieci również będą tańczyć we „Wrzosie”.

Czy może Pani wspomnieć jakieś wyjątkowe momenty w historii zespołu?

Na pewno dla każdego kto zaczynał tańczyć w zespole najważniejszy był jego pierwszy występ przed publicznością na scenie. Dla mnie natomiast to każdy występ był ważny i niezapomniany. „Wrzos” dużo występował nie tylko w naszej gminie, ale również wyjeżdżaliśmy, gdzie przy okazji zwiedzaliśmy Polskę i nie tylko…

Dla mnie dużym sukcesem było zdobycie I nagrody w kategorii zespołów tanecznych na „XII Ogólnopolskim Festiwalu Folklorystycznej Twórczości Dziecięcej „Dziecko w Folklorze”. Ale otrzymaliśmy również inne ważne nagrody jak np. II miejsce na Podkarpackim Jarmarku Ludowym „Roztańczony Chorzelów”.

Dzieci i młodzież dzięki uczestnictwu w zajęciach tanecznych mogły również liczyć na dłuższe wyjazdy nawet poza granice Polski. Dużym wyróżnieniem był wyjazd zespołu do Lwowa. Wystąpiliśmy tam w zaprzyjaźnionym domu kultury wspólnie z zespołem Ostriv Dytynstwa. Był też wyjazd do Nordhausen (Niemcy), gdzie również gościnnie występowaliśmy i przy okazji mogliśmy zwiedzić i poznać historię tego miejsca, które mimo iż jest bardzo daleko, jest związane również z tragiczną historią naszej okolicy.

W 2018 roku zawieszono działalność zespołu. Czy brakowało Pani występów?

Osobiście bardzo brakowało mi kontaktów i pracy z dziećmi. Tych wszystkich wyjazdów i emocji z tym związanych. Wrzos został reaktywowany w 2022 roku co mnie bardzo ucieszyło, a to wszystko z inicjatywy Wójta Gminy Ostrów - Grzegorza Ożóg oraz obecnego dyrektora CKiB Gminy Ostrów - Waldemara Więcha.

Z dziećmi pracowałam 20 lat i bardzo się cieszę, że już będąc na emeryturze mogę dalej wszczepiać dzieciom miłość do tańca, a także kultury ludowej i różnego rodzaju obrzędów. Udało się nam w ubiegłym roku znaleźć chętne dzieci, które już pokazały, że mają potencjał, są roztańczone i rozśpiewane. W tym roku obecna grupa „Wrzos” zajęła II miejsce na Podkarpackim Jarmarku Ludowym „Roztańczony Chorzelów 2023”, czyli tak jak przed laty co było dla nas wszystkich wielkim sukcesem.

Jakie tradycje kultywuje ZPiT „Wrzos”?

Na razie dzieci potrzebują nauki rytmiki, a pierwsze ich kroki muszą był łatwe. Ważna jest również muzyka wpadająca w ucho, ponieważ staram się uczyć tańca poprzez zabawę. W tym roku „Wrzos” prezentuje tak zwane tańce lasowiackie, czyli m.in. Chodzony i Lasowiak. Oczywiście z wielką  przyjemnością dzieci śpiewają również nasze stare ludowe piosenki.

Niebawem „Wrzos” będzie poznawał również naszą lokalną kulturę rzeszowską – będzie to świetna okazja wykorzystania naszych nowych stroi, które dzieci niedawno otrzymały, dzięki wsparciu Pana Wójta.

Czy Pani zdaniem uczestnictwo dzieci w różnorodnych występach ma wpływ na ich rozwój osobisty i kulturalny?

Przede wszystkim dzieci uczęszczające na zajęcia taneczne zapoznają z pracą w grupie, mają dużo aktywności, uczą się tańczyć i śpiewać. Widzę również, że dzięki temu są coraz bardziej odważne. Dodatkowo dzięki występom oraz pochwałom rodziców i publiczności na pewno nabierają pewności siebie, co kiedyś pomoże im w życiu.

Dodam, że dzięki wspaniałym regionalnym rzeszowskim strojom, które ZPiT „Wrzos” w tym roku otrzymał, dzieci dostały jeszcze większej motywacji. Przy okazji poczuły, że noszenie tego stroju ludowego jest dla nich wyróżnieniem i należy o niego dbać.

Oczywiście jak z każdą wcześniejszą grupą, z czasem dzieci będą na pewno poznawać ludowe słownictwo, będziemy je zabierać do lokalnych muzeów i skansenów. Aby poznały historię naszej lokalnej społeczności.

Jaka jest najważniejsza lekcja, jakiej nauczyła się Pani prowadząc zespół przez te lata? Czy trudno być kierownikiem, choreografem i jednocześnie instruktorem takiego zespołu?

Z dziećmi trzeba postępować łagodnie, mieć cierpliwość i uczyć ich miłości do naszej ludowej kultury. Nie zawsze jest to proste bo niektóre dzieci szybciej się uczą, a drugie wolniej. Najważniejsze żeby zaszczepić w nich zainteresowanie tą naszą przeszłością, a jak to się uda, to później już tylko zostaje sama przyjemność z tańczenia i śpiewania.

Jest to praca, którą na pewno trzeba lubić, ale daje mi także niesamowitą satysfakcję. Szczególnie kiedy mogę połączyć obowiązki kierownika zespołu, instruktora, garderobianą, jak i przyjaciółką, mamą, a teraz nawet babcią dla tych wszystkich dzieci.

Czy są jakieś plany czy marzenia związane z przyszłością zespołu?

Niedawno ogłoszono nabór dla dzieci kl. 1-3 do drugiej grupy „Wrzosu” i liczę, że niebawem taki zespół powstanie.

W tym roku zespół, który składa się z dzieci z Kamionki, Kozodrzy, Ostrowa, Ocieki, Woli Ocieckiej i Zdżar występował już kilkanaście razy, a to jeszcze nie wszystko, bo są w planach kolejne. W następnym roku chciałabym, aby „Wrzos” również wziął udział w kilku przeglądach zespołów tanecznych czy innych wydarzeniach. Liczę również, że uda nam się zrealizować nowy program, który zaczniemy przygotowywać od października co pozwoli nam świetnie się zaprezentować i zdobyć dalsze sukcesy.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Mateusz Surman

 

Poniżej prezentujemy aktualne oraz archiwalne zdjęcia z różnego rodzaju występów i wydarzeniach w których brał udział ZPiT „Wrzos”. Zapraszamy wszystkich do oglądania.

 

Powiat ropczycko-sędziszowskiPodkarpackie - przestrzeń otwartaUrząd pracy w Ropczycach

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - KRUS RopczyceLasovia - lokalna grupa działania ARiMR - Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Ropczycach ePUAP system e-administracji do realizowania usług publicznych

Copyright © Urząd Gminy Ostrów
Realizacja StudioPixel.eu